Dostrzegł ją w połowie sierpnia tego roku, za pomocą swojego amatorskiego teleskopu Celetron C8.
W tej chwili kometa znajduje się w gwiazdozbiorze Erydana.
Tak wyglądała na mapce wygenerowanej przez program Starry Night
04 stycznia osiągnęła jasność ok. 5mag, wiec można było dostrzec ją za pomocą lornetki. Pomimo Księżyca prawie w pełni, dziś, właśnie 04 stycznia, dokonałem pierwszej mojej obserwacji tego obiektu.
Na początku uchwyciłem ją w lornetce.
Zaliczyłem już kilka komet, wiedziałem czego szukam, jak taki obiekt prezentuje się w moim Kronosie 20x60, więc dość łatwo (w kilka sekund) dała się zlokalizować.
Potem, wyszukałem ją za pomocą teleskopu, i tu już nie było tak prosto. Zajęło mi kilka, kilkanaście minut zanim ujrzałem ją w okularze. W końcu, jednak się udało i mogłem zacząć obserwacje i wykonywanie serii zdjęć.
Księżyc tuż przed pełnią, noc jasna jak dzień, więc zdjęcia wyszły blade. Oto dwie pojedyncze klatki z wieczornej sesji, bez obróbki.
Canon 350D obiektyw Tamron 75mm
300mm
I te same pojedyncze klatki, po wstępnej obróbce w PS.
75mm
300mm
A tu już stack 72 klatek, 24s, ISO 800, Canon 350D w ognisku teleskopu Tał 100RS.
1000mm
Widoczne jasne jądro komety i bardzo obszerna, zielonkawa, cyjanowodorowa gazowa otoczka, (koma).
Być może gdyby Księżyc tak mocno nie świecił udałoby się zarejestrować delikatny warkocz jonowy.
Kometa nie wytworzyła typowego warkocza pyłowego, więc przypomina trochę gromadę kulistą:)
Kometa
C/2014 Q2 Lovejoy zaliczona, choć myślę, że jeszcze złapie jakiś pogodny wieczór i uda mi się ją jeszcze obserwować.
Na koniec filmik ukazujący ruch komety C/2014 Q2 Lovejoy na tle gwiazd jaki zmontowałem ze zdjęć wykonanych tej nocy
C/2014 Q2 to już druga kometa tego samego odkrywcy którą mi się udało obserwować i sfotografować.
Wcześniej,27-12-2013, obserwowałem C/2013 R1 Lovejoy
Aktualna kometa to kometa jednopojawieniowa, więc gdy od nas odleci, więcej jej już nie zobaczymy, warto więc skierować lornetkę w jej kierunku i pożegnać gościa z odległego kosmosu:)
Mariusz Rudziński
Współczuję zaznaczania 72 razy komety na zdjęciu , ja już po 52 miałem dość :) Fotki super , co do tła to możesz je delikatnie ściemnić , jak dla mnie .
OdpowiedzUsuńKurcze jakby nie ten księżyc to pewnie uchwycił byś ogon . Podziwiam. Ja z trudem znalazłem uran a gdzie dopiero małą kometę . Pięknie przedstawiana prezentacja. GRATULACJE
OdpowiedzUsuń