Jednego wieczoru, fotografowałem zachód Słońca, a godzinę później wschód Księżyca...
Oto fotorelacja z tego pięknego wieczoru :)
   Zachód Słońca
 Słoneczko zaszło za zachodni horyzont... natomiast ja udałem się w odpowiednie miejsce i rozstawiłem aparat na statywie, w kierunku wschodnim...
Sprzęt gotowy... widok jak na dłoni...
Księżyc wyłaniający się zza wschodniego horyzontu... azymut 99*
Na koniec, wersja kinowa, sesji z Księżycem ;)
                  Mariusz Rudziński












