środa, 6 marca 2013

Astronomia Amatorska nr 9


Właśnie wyszedł kolejny, 9-ty już numer miesięcznika „Astronomia Amatorska”


W tym numerze, oprócz aktualności, położenia i zdarzeń wśród księżyców Galileuszowych, księżyców Saturna i Urana, położenia planet w marcu, ważniejszych zakryć gwiazd przez Księżyc, znajdziemy mapki  ciekawych koniunkcji, efemerydy gwiazd zmiennych i wiele innych ciekawych informacji dotyczących zdarzeń na marcowym niebie.

Z artykułów polecałbym w pierwszym rzędzie artykuł z działu „ Aktualności ze świata komet” na temat komety C/2011 L4 (PanStarrs) , która to, już na dniach zawita na nasze niebo. W tej chwili jest ozdobą nieba południowego. W sieci można znaleźć wiele zdjęć z kometą  jaśniejącą nad horyzontem. Wkrótce i my będziemy mogli nacieszyć oczy jej widokiem. Obserwacje można zacząć już 13 marca, kiedy to kometa tuż po zachodzie Słońca, znajdzie się ok. 6* pod bardzo młodym Księżycem. Jej jasność nie będzie może spektakularna,  prognozuje się ok. 2mag ale dla posiadaczy lornetek będzie bardzo ciekawym obiektem na zachodnim niebie.


W numerze znajdziemy także artykuł Dominiki Jasińskiej „ Gwiezdne opowieści”

Pani Dominika, w obrazowy sposób, opowiada nam o zimowych gwiazdozbiorach odchodzących juz z naszego nieba.


Z artykułu Grzegorza Dałka poznamy dane o aktywności Słońca w miesiącu styczniu.


Piotr Guzik przybliży nam najciekawsze obiekty mgławicowe które możemy podziwiać na niebie w marcu. Autor, w przystępny sposób opisuje takie obiekty jak M67, gromadę otwartą w gwiazdozbiorze Raka. NGC 3115 czyli bardzo jasną galaktykę w Sekstancie, jej jasność wizualna oceniana jest na 9,1mag.

Kolejnymi obiektami w Sekstancie jest także para galaktyk NGC3166 i NGC3169, odległość miedzy ich środkami to zaledwie 8’ co oznacza, że w przestrzeni kosmicznej dzieli je ok. 150.000 lat świetlnych.

W Hydrze odnajdziemy jedną z najjaśniejszych mgławic planetarnych naszego nieba NGC3242 ( Duch Jowisza). Te i kilka jeszcze innych obiektów poznamy dzięki zagłębieniu się w to właśnie opracowanie.


Ciekawym artykułem, na czasie, zainteresuje nas Krzysztof Kanawka z serwisu kosmonauta.net.
„ Meteor Czelabiński” i wszystko jasne.
Któż z nas nie słyszał o tym wydarzeniu które obudziło nas ze snu rankiem 15 lutego. Ten dzień na trwale zapisze się w historii astronomii. W tym samym artykule przeczytamy również o asteroidzie, która tego samego dnia przemknęła w niebezpiecznej odległości od naszej planety. Mowa oczywiście o 2012 DA14.


Następnym ciekawym artykułem na który natrafiłem w najnowszym numerze pisma jest praca Marcina M. Płócienniczaka „Kolorowe giganty” opisujący znane, jaśniejsze gwiazdy różnego typu widmowego. Znajdziemy tu miedzy innymi opis Deneba, Alnitaka, Alnilama czy gwiazdy Rigel.


Jan Kolwas, w artykule pod frapującym tytułem „ Dlaczego inni widzą, a ja nie?” odpowie nam, na nieco zabawnie postawione pytanie, dlaczego obserwacje początkujących amatorów astronomii nie pokrywają się z oczekiwaniami jakie mają,  po obejrzeniu tych samych obiektów na zdjęciach  w internecie.


W numerze, wspomnienie całkowitego zaćmienia Słońca obserwowanego z Australii przez Tomasza Czarneckiego.

Na stronie 76 znajdziemy informację o zlocie miłośników astronomii którzy już po raz szósty spotkają się w mekce ciemnego nieba jaką jest nie wątpliwie Zatom, mała miejscowość na pograniczu województw lubuskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Na zlot zaprosi nas Pan Robert Twarogal który organizuje spotkanie amatorów ciemnego nieba. 


W piśmie wiele przepięknych zdjęć  wykonanych przez zawodowców ale także amatorów astronomii. Jednym z takich zdjęć jest Triplet Lwa na ostatniej stronie pisma. Zdjęcie wykonane przez Zdzisława Kołtka, zapaleńca i wieloletniego amatora astronomii.
Tutaj to tylko scan, ale na okłądce prezentuje się naprawdę pięknie


 Te i wiele innych informacji znajdziemy w marcowym numerze Astronomii Amatorskiej.
Zapraszam do lektury


Mariusz Rudziński