sobota, 24 listopada 2012

Obserwacje 22-11-2012


Do dzisiejszych obserwacji podszedłem bez przygotowania. Prosto z pracy, zjadłem obiad i wyszedłem na dwór. Rozstawiłem sprzęt podpiąłem aparat do okularu i zacząłem avikować  Księżyc. Szybko, okazało się  że baterie w aparacie są na wyczerpaniu. Po wymianie na drugi komplet okazało się ze i one ledwie zipią. Trzeci komplet był na wykończeniu.  Szkoda mi było wieczoru, bo choć mgła i wysokie cirrusy nie ułatwiały sprawy, postanowiłem wykorzystać bateryjki do ostatniego tchu. Na początek poszedł Ksiezyc i jego południowa część z kraterami Calviusem i Tycho.

Potem zrobiłem kilka zdjęć do po statkowania, górom Apeninom w północnej części Księżyca i znajdującym się nieopodal karterom Erastotenes, Archimedes, Aristillus, Autolycus

i kraterowi Plato. 

Potem znów zjechałem niżej i jeszcze raz wziąłem pod lupę krater Clavius.
To piękna formacja o średnicy ok. 230km. Na obrzeżach krateru widzimy mniejsze które powstały nieco później. Mniejszy z kraterów ( w górnej części Claviusa) to krater Porter o średnicy 54km a większy,( niżej)  56km to Rutherfurt. Ze względu na to ze Clavius znalazł się właśnie na linii terminatora wygląda, jakby częściowo wystawał poza Księżyc. W teleskopie i powiększeniu 375X był To naprawdę piękny widok. Jeszcze chwile nacieszyłem oczy Księżycowymi kraterami i przestawiłem teleskop na króla planet, Jowisza. Pomimo mgły i delikatnych chmurek seeing nieco lepszy niż ostatnimi czasy się zdarzało. Trafiłem na moment kiedy właśnie z tarczy Jowisza schodził cień jego księżyca Europy. To była krótka sesja ale miło było znów zobaczyć w miarę czyste niebo. 


Jowisz i cień Europy


Miesięcznik Astronomia Amatorska



01-07-2012 wyszedł pierwszy numer nowego pisma skierowanego do miłośników astronomii. "Astronomia Amatorska " to miesięcznik, który każdy początkujący astronom amator powinien mieć na swojej półce. Moim zdaniem pismo doskonale nadaje sie do przestudiowania przed wyjściem na nocne obserwacje. Mamy tutaj liczne opisy obiektów które widoczne są na niebie  w danym miesiącu. Wieści ze świata astronomii, czyli co nowego w badaniach kosmosu i nie tylko. Porady jak, kiedy i gdzie obserwować ciekawe obiekty. Podstawy astrofotografii.  Aktualności ze świata komet. Co możemy zobaczyć przez lornetkę i nie chodzi tu o sąsiadki z naprzeciwka ;-). W piśmie znajdziemy również relacje z ważnych zjawisk astronomicznych jak np. tranzyt Wenus. W każdym numerze mamy  graficzne opracowania ukazujące położenie największych księżyców Jowisza, Saturna a nawet Urana i Neptuna.



W ostatnim, listopadowym numerze przeczytamy jak zwykle Wieści ze świata astronomii a miedzy innymi o nowo odkrytych planetach krążących wokół  gwiazd w gromadzie otwartej Żłóbek czyli M44. Dalej, dowiemy się jakie atrakcje czekają nas na listopadowym niebie. W artykule " Siedem cudów jesiennej nocy" Pani Dominika Jasińska przybliża nam kilka najciekawszych obiektów mgławicowych listopadowego nieba. Mamy tu zdjęcia i opisy takich perełek jak NGC 660 (galaktyka spiralna w gwiazdozbiorze Ryb).  NGC 891 w Andromedzie, czy mgławica Ślimak w Wodniku. W miesięczniku znajdziemy również szczegółowe mapki z naniesionymi trasami największych planetoid. W Aktualnościach ze świata komet poczytamy miedzy innymi o komecie 168P Hergenrother którą miałem okazję obserwować i fotografować w październiku. Poznamy raport TOS o aktywności Słońca w lipcu i  sierpniu. Aby poczuć przedsmak zimowego nieba, łukasz Piechota przybliży nam okolice Oriona. Mamy tu ciekawy opis mgławicy Płomień na którą osobiście juz poleruje szkiełka :-). Na pewno niebawem zaprezentuje zdjęcia tej mgławicy. Bardzo ciekawy artykuł pt. "Podniebny balet " o wędrówce planet naszego układu po nieboskłonie, zaprezentuje nam p. Jan Deeselberger.  Jest relacja z Marsa czyli "Marsjańska podroż" oczywiście łazika Curiosity.  Cele misji, lądowanie i pierwsze relacje z czerwonej planety. Na koniec poczytamy o pięknym obiekcie lornetkowym jakim niewątpliwie jest M31 czyli Galaktyka Andromedy. Miesięcznik można zamówić tutaj Astronomia Amatorska  W cenie 15,90 za egzemplarz lub w prenumeracie. "Astronomia Amatorska" zasługuje na swoje miejsce na mojej astropółce. Mariusz Rudziński