środa, 21 stycznia 2015

C/2014 Q2 Lovejoy, drugie podejście, 18-01-2015.

W związku z tym, że podczas pierwszego podejścia do komety, Księżyc był w pełni, zdjęcia nie wyszły tak jak tego oczekiwałem, postanowiłem dokonać drugiej próby sfotografowania Lovejoya. Tym razem Księżyc już nie przeszkadzał a wieczór choć mglisty, dał możliwość wykonania serii zdjęć:)


Na początek podpiąłem mojego Canona 350D do montażu EQ3-2 i z obiektywem Tamron 75mm zrobiłem dwa zdjęcia w szerokim polu. Na fotce z kometą załapały się także siostrzyczki:) Plejady.

Stack dwóch zdjęć z kometą i Plejadami

Następnie zwiększyłem ogniskową do 300mm i Wykonałem 20 pojedynczych ujęć. Po postackowaniu materiału ( bez darków, na które niestety zabrakło czasu) na finalnym zdjęciu zarejestrowała się kometa z widocznym jonowym warkoczem.


Tutaj to samo zdjęcie w B&W, żeby uwydatnić szczegóły warkocza



Na koniec sesji z kometą, podpiąłem Canona do ogniska głównego Tała 100RS i wykonałem serię zdjęć w ogniskowej 1000mm. Niestety problem z moim programem do stackowania zdjęć nie pozwolił mi na wykorzystanie całego materiału :/... Dlatego mamy tutaj stack 5 klatek plus darki, dorobione później.


 To samo w B&W, lepiej widać jak warkocz snuje się za kometa.



Na koniec końców sesji nie mogłem powstrzymać się aby nie strzelić w Oriona :). Tak ładnie śmiał się do mnie z nieboskłonu ;)

W szerokim polu 75mm

W nieco węższym 300mm Miecz Oriona z mgławicą m42 i m43


I na koniec końców samych końców sama m42 w ogniskowej 1000mm


To była bardzo sympatyczna sesja w 4 stopniowym mroziku :)


                                         Mariusz Rudziński