wtorek, 1 kwietnia 2014

Jowisz i Mars 30-03-2014


Ostatnio trochę zaniedbałem obserwacje astronomiczne, zmieniły się nieco priorytety i ogólnie jakoś chęci były mniejsze niż zazwyczaj, ale noc z 30 na 31 marca spędziłem w towarzystwie dwóch władców. Najważniejszego czyli Jowisza i boga wojny czyli Marsa.

 Na pierwszy ogień poszedł Jowisz, ponieważ świeci już po zachodzie Słońca wysoko nad południowych horyzontem.
Planeta pięknie prezentuje się w gwiazdozbiorze Bliźniąt. Tutaj w delikatnej mgle (obok wkradł się jakiś artefakt, przypominający czerwoną zorzę polarną ). 
Spoglądając na niego przez teleskop, pow. ok. 50X można było zauważyć że Jowiszowi przybyło księżyców. Oprócz czterech zazwyczaj widocznych przez amatorskie teleskopy Ganimedesa, Europy, Io i Callisto, pojawiły się dwa dodatkowe.

Jak się okazuje to oczywiście nie księżyce Jowisza ale o wiele bardziej oddalone od niego gwiazdy. Na zdjęciu podpisałem zgodnie z oznaczeniami.  


Po zastosowaniu silniejszego powiększenia, planeta ukazuje nam się w pełnej krasie. Niestety jak to zazwyczaj bywa seeing nie był rewelacyjny. Planeta rozmywała się i falowała w okularze. Pomimo tego, Widać na powierzchni pasy równikowe a także Wielką Czerwoną Plamę,nagrałem więc kilka avików z których powstały gotowe zdjęcia. Przez słaby seeing jakość jest jaka jest ale jak zwykle wrzucam, bo to dokumentacja obserwacji. 



Gdy już nasyciłem oczy widokiem króla planet, skierowałem teleskop na południowy wschód, gdzie zza drzew wychylił się bóg wojny , Mars.

 Kilka podstawowych informacji z Wikipedii o planecie: ”Mars – czwarta według oddalenia od Słońca planeta Układu Słonecznego.  Postrzegany czerwony odcień wynika stąd, że powierzchnia planety zawiera tlenki żelaza. Mars jest planetą wewnętrzną z cienką atmosferą, o powierzchni usianej kraterami uderzeniowymi, podobnie jak powierzchnia Księżyca. Występują tu także inne rodzaje terenu, podobne do ziemskich: wulkany, doliny, pustynie i polarne czapy lodowe.

Na Marsie znajduje się najwyższa góra w Układzie Słonecznym – Olympus Mons i największy kanion – Valles Marineris. Gładki obszar równinny Vastitas Borealis na półkuli północnej obejmuje 40% powierzchni planety i może być pozostałością ogromnego uderzenia. W przeciwieństwie do Ziemi, Mars jest geologicznie i tektonicznie nieaktywny.”

Planeta wschodzi ok. 20:30, ale ze względu na bliskie sąsiedztwo lasu, z podwórka mogę go obserwować dopiero dwie godziny później. Mars świeci w gwiazdozbiorze Panny ok. 5* powyżej Spicy.
W teleskopie prezentuje się jako pomarańczowa tarcza. Niestety w momencie kiedy kręciłem pliki avi, zwrócony był do Ziemi niezbyt ciekawą stroną.


Na zdjęciu mamy jedną wielką pustynię, i oczywiście białą czapę polarną na północy. W związku z tym, że okres obrotu Marsa wokół własnej osi jest niewiele dłuższy niż Ziemi, bo wynosi 24 h 37 min 22s, codziennie o tej samej porze widzimy praktycznie ten sam obszar na powierzchni planety. Żeby sfotografować ciekawsze oblicze Marsa poczekam do przyszłego tygodnia, wtedy wieczorem będzie można zobaczyć ciemniejsze obszary Acidalia planitia i Mare Erythraeum.

Mars jest już prawie w pełni, opozycja czyli największe zbliżenie do naszej planety nastąpi 08 kwietnia. 
 Na koniec sesji obserwacyjnej postanowiłem zrobić kilka zdjęć „z ręki”. Taka trochę zabawa z aparatem, ale wbrew pozorom możemy porównać temperaturę fotografowanych gwiazd. Bardziej gorące gwiazdy to kolor niebieski, mniej gorące to kolor czerwony.
Mars u góry i Spica poniżej
Temperatura gwiazdy to 20360 Kelwinów.
Dla porównania temperatura powierzchni naszego Słońca to 5780 K.

Po prawej Castor 8720 Kelwinów i po lewej Pollux 4749 K.
Gwiazda Vega 8913 K

I na koniec pędzące przez kosmos kijanki :), czyli "Wielki Wóz" z ręki ;)
Piękne niebo, piękne :)

                                             
                                                         Mariusz Rudziński