czwartek, 18 kwietnia 2013

Sesja obserwacyjna 14-04-2013


Niedziela 14-04-2013 nie zapowiadała się jako jakiś szczególny dzień sprzyjający obserwacjom. Rano w poniedziałek należało zameldować się w pracy.
Jednak ok. godz. 16:30 postanowiłem wystawić teleskop i rzucić okiem na nasze Słonko i jego plamy.

Wiedziałem że na tarczy powinno znajdować się kilka grup plam związanych ze zbliżającym się maksimum aktywności naszej gwiazdy. Nie zawiodłem się. Co prawda nie były to jakieś spektakularne plamy ale jedna z nich prezentowała się bardzo malowniczo.

Plama w grupie nr 1722, rozbita na dwie części otoczone półcieniem.

Druga ciekawa grupa to grupa nr 1723. Pięć pojedynczych tworów a pod nimi piękna jaśniejsza pochodnia fotosferyczna. 

Po nasyceniu oczu widokiem Słońca, postanowiłem zdjąć filtry słoneczne i skierować teleskop w kierunku najbliższego obiektu w kosmosie, Księżyca. Cztery dni po nowiu, nasz naturalny satelita, w postaci pięknego sierpa ładnie odznaczał się na tle błękitnego jeszcze nieba.

To zdjęcie wykonałem o 17:50.

A kolejne ok. 20:00.

W między czasie przypomniało mi się ze dziś mamy na niebie koniunkcję Księżyca z Jowiszem. Pobiegłem szybko do domu aby sprawdzić w programie do symulacji nieba, w jakiej konfiguracji znajdują się oba obiekty i już o 18:05 miałem Jupka na celowniku. Planeta oddalona była od Księżyca w odległości 2,5* kątowego, dokładnie na godzinie 12 stej. Były to moje pierwsze zdjęcia Jowisza wykonane za dnia.

I jeszcze mała ciekawostka ,zdjęcie wykonane telefonem komórkowymSE J10i2 :)


Słońce w tym momencie znajdowało się jeszcze dość wysoko bo 15* nad horyzontem. Zachód Słońca tego dnia był niezwykle malowniczy. Wysokie cirrusy nadawały temu momentowi niezwykłego kolorytu. Na dodatek w pewnym momencie utworzył się tzw. słup słoneczny 



Wg Wikipedii:   Słup słoneczny - zjawisko optyczne w atmosferze polegające na ukazaniu się kolumny świetlnej. Zjawisko powstaje w wyniku odbicia światła nisko położonego Słońca od poziomych powierzchni uporządkowanych
swobodnym opadaniem kryształów płatkowych lodu
.
Momentowi kiedy Słońce skrywało się za zachodnim horyzontem, towarzyszył przepiękny śpiew Kosa który usiadł nieopodal i głośno nawoływał swoją wybrankę na wieczorną randkę;)


 Ok. godz. 20:15 zrobiłem sobie przerwę na kolacje aby o 21:06 zobaczyć przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Był to bardzo wysoki przelot, Stacja miała  przelecieć dokładnie w zenicie. Nie wytrzymałem, podpiąłem
Canona 350D do mojego Tała i postanowiłem spróbować zrobić zdjęcie gdy ISS przelatywała nad moim domem. Według teorii, przy ISO 1600 wystarczy czas naświetlania 1/1600s. Po wypróbowaniu takich ustawień na Jowiszu, i krótkim treningu na przelatujących samolotach, czekałem na zapowiedziany przelot. Stacja pojawiła się dokładnie o 21:06 nad południowo zachodnim horyzontem. Pierwsze strzały i widzę, że chyba jednak czas jest za krótki bo na wyświetlaczu nic nie widaćL. Szybka korekta bez sprawdzania wzrokiem i już mam dłuższe czasy, znów strzał, rzut oka na wyświetlacz. No niby coś tam widać ale to chyba jeszcze nie to, kręcę pokrętłem zmiany czasu migawki aż w końcu pojawia się na wyświetlaczu jasny punkt, ISS. Jeszcze kilka zdjęć i Stacja chowa się za budynek. Nie było czasu na zerkanie jak z tymi czasami, wiec dopiero teraz mogę spokojnie wyświetlić zdjęcia i zobaczyć wyniki. Wszystko jasne! Przesadziłem z tym wydłużaniem czasu. W rezultacie ISS choć dość wyraźna, jest jednak mocno poruszona, rozmyta.

Jak się okazało tak regulowałem czas naświetlania ze w końcu miałem 1/100s a to jak się okazuje dużo za dużo! 
Nic to! Pomyślałem, pierwsze koty za płotyJ Jutro też jest dzień i mało tego że ISS znów przeleci nad moim domem to jeszcze jutro, 15-04-2013 o godz. 20:16 z mojego podwórka będzie widoczny przelot Stacji na tle Księżca  J. Tak więc najpierw nagram ten przelot a za 1,5 godziny jak ISS okrąży Ziemię spróbuje jeszcze raz z fotografowaniem. Tym razem będę bił się po łapkach aby nie kombinować z ustawieniami w czasie, przelotu tylko ustawię ISO 1600 czas 1/1600s i musi się udać.

Na niebie króluje Księżyc, nad nim Jowisz a nieco niżej Aldebaran.


 Póki co zrobiło się na tyle ciemno aby ustawić już teleskop dokładniej na Gwiazdę Polarną i spróbować namierzyć kometę C2011 L4 (PanStarrs). Kometa oddala się już od naszej planety i tego dnia znajdowała się  już 1,4 j.a. od mojego podwórka;)
Dość szybko udało mi się, namierzyć ją szukaczem, i już po chwili robiłem pierwsze zdjęcia. Kometa znajduje się dość nisko nad północnym  horyzontem.

W chwili zaczynałem robić zdjęcia świeciła na wysokości 13*. Na szczęście kometa teraz w ogóle nie zachodzi więc mogłem ja fotografować do 00:30 w nocy. Z tej sesji powstała animacja ukazująca ruch oddalającej się komety na tle gwiazd. Zapraszam na krótki  filmik z PanStarrsem w roli głównej. Kometa PanStarrs 14-04-2013 
Tak więc rozkładając teleskop po południu nie pomyślałem, że zatrzyma mnie on do dnia następnegoJ . Uważajcie! Astronomia wciąga jak czarna dziura!!
                                                                                      Mariusz Rudziński


2 komentarze:

  1. Teraz to można focić do upadłego bo pogoda wreszcie dopisuję :)Gratuluję udanych łowów

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, pogoda dopisuje zależy gdzie, fajna relacja.

    OdpowiedzUsuń