piątek, 18 marca 2016

Zakrycie Wenus i tranzyt Merkurego, zapowiedź.


W kolejnych miesiącach, kwiecień, maj, dojdzie do dwóch rzadkich zjawisk astronomicznych…

Pierwszym będzie dzienne zakrycie planety Wenus przez Księżyc, drugim tranzyt Merkurego na tle tarczy Słońca…


Chciałbym tu nieco bardziej szczegółowo opisać oba zjawiska:


Do pierwszego z nich, zakrycia Wenus, dojdzie 06-04-2016 w godzinach porannych… ale spokojnie, nie mówimy tu o godz. 5 tej rano.

Dla okolic Żar, zjawisko nastąpi ok godz.  09:36. Księżyc będzie cieniutkim sierpem na dzień przed nowiem…


Wenus po drugiej stronie Słońca, w fazie jak Księżyc tuż po pełni.

Całe zjawisko nie będzie raczej widoczne gołym okiem ze względu na to że Słońce znajdować się będzie jedynie 16* od Księżyca i Wenus.

Będzie po prostu oślepiać obserwatora.
O ile pogoda pozwoli, postaram się zarejestrować moment zakrycia.


Pierwszy kontakt, czyli brzeg tarczy Księżyca „dotyka” tarczy Wenus, nastąpi o 09:36:35 ostatni kontakt czyli Księżyc dotyka drugiej strony tarczy Wenus i całkowicie ją przesłania, o 09:37:05, tak więc całe zjawisko będzie trwało zaledwie 30 sekund… 

Odkrycie planety o godz. 10:29. Całe przejście planety Wenus za tarczą Księżyca potrwa ok. godziny. Czy uda się zarejestrować moment odkrycia… Może to nie być łatwe… i to się okaże 06 kwietnia.



Drugim astronomicznym wydarzeniem którym będziemy mogli się cieszyć, jest tranzyt Merkurego na tle tarczy Słońca. Dojdzie do niego 09-05-2016.
Pierwszy kontakt, czyli tarcza planety „dotyka” tarczy Słońca nastąpi o godz. 13:11:56. 
Drugi kontakt, cała tarcza Merkurego znajduje się na tarczy Słońca godz. 13:15:04.
Od tej chwili planeta będzie wędrować po tarczy słonecznej...

...aż do godz. 20:30, kiedy to Słońce, wraz z Merkurym na pokładzie, schowają się za zachodnim horyzontem.

Mam nadzieję, że zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku pogoda dopisze i będziemy mogli cieszyć się  wspaniałymi przeżyciami :)

                                                       Mariusz Rudziński


                                                 

poniedziałek, 7 marca 2016

Zorza polarna 06-03-2016

Wczoraj 06 marca 2016 po raz pierwszy w życiu udało mi się sfotografować zorze polarną:).
Nie był to na pewno spektakl taki jak na biegunie północnym,czy chociażby w Norwegii, niemniej jednak różowa kurtyna dała się uwiecznić na zdjęciach:). 

Wczoraj, wieczorem, Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii, ogłosiło "alert zorzowy". 
Tak to wyglądało w prognozie :)
Czerwony kolor oznacza 90% prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska :)

Silna burza magnetyczna na Słońcu, spowodowała jonizację cząstek w atmosferze Ziemi. 
Wg Wikipedii: "Powstawanie zjawiska związane jest z przepływem prądu w jonosferze na wysokości około 100 km ponad powierzchnią Ziemi, w obszarze przenikania pasów radiacyjnych i górnej atmosfery ziemskiej.

Oto kilka zdjęć z tego wieczoru...


















Detektor, Canon 350D czas 13s ISO 1600.

Zasięg wczorajszej burzy magnetycznej, w momencie robienia tych zdjęć osiągnął Kp 6,33. 

Wg Wikipedii: skala, która opisuje zasięg występowania zorzy polarnej, od Kp 0,które jest wartością najniższą i oznacza widoczność jedynie w okolicy bieguna, a KP9+ jest wartością najwyższą.
Zorza polarna w Polsce jest widoczna, gdy jej indeks Kp wynosi od 6 do 8+". 
Dupy nie urywa ale przy Kp6,33, nawet na południowym zachodzie Polski, zjawisko dało się zarejestrować :). Chyba jestem zadowolony, że nie
pokpiłem alertu... Dzięki Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii :)


I oczywiście krótki filmik ;)

Zorza polarna 06-03-2016



                                                       Mariusz Rudziński

niedziela, 24 stycznia 2016

Obłoki srebrzyste 10-07-2015

Jakiś zawieruszony post znalazłem... :/ ...

10 lipca tuz przed północą, otworzyłem okno i zobaczyłem pojaśnienie nisko nad północnym horyzontem. szybko zorientowałem się że to nie łuna od sztucznego oświetlenia, tylko świecące obłoki srebrzyste (NLC) 


Wg Wikipedii  "Obłoki srebrzyste (ang. noctilucent clouds – NLC) – polarne chmury mezosferyczne, są rzadko obserwowanymi chmurami widzianymi w półzmroku przy zmierzchu lub świcie, kiedy słońce jest 6-16 stopni poniżej horyzontu. W Polsce najlepszy okres do ich obserwacji zaczyna się w połowie maja i trwa do końca sierpnia"

Nie wiele myśląc złapałem statyw i aparat i wdrapałem się na dach garażu, bo stamtąd miałem najlepszy widok na północną stronę nieba.
 Gołym okiem wyraźnie były widoczne świecące charakterystyczne kosmki NLC.

Na zdjęciach prezentowały się jeszcze lepiej. 
Kolorowe struktury... smugi i fale...
Myślę, że urodą nie wiele ustępują zorzy polarnej... 

Z resztą zobaczcie sami...


Canon 350D obiektyw 35mm  Czas 10s ISO 800 

Canon 350D obiektyw Tamron, ogniskowa 154 mm, czas 10s, ISO 800

Canon 350D, Tamron 100mm 10s, ISO 800

Piękne kosmyki podobne do cirrusów, świecące w nocy na niebie...
 I na koniec panorama zmontowana z kilku pojedynczych zdjęć...






Kometa C/2013 US10 Catalina

Kometa C/2013 US10 Catalina zarejestrowana przeze mnie w styczniu 2016 roku...


Pierwszych obserwacji dokonałem nad ranem 05-01-2016. Kometa wschodziła nad lasem... Tuż obok jasna Wenus...



Tutaj stack kliku zdjęć w ogniskowej 1000 mm.


Tego samego ranka, nastąpiło także zbliżenie Marsa do Księżyca...



...Kolejne obserwacje poczyniłem dopiero 18 stycznia...

 Pojedyncza klatka Canon 350D Iso 800 czas 45s.Obiektyw Tamron ogniskowa 300mm.


Stack ok 120 klatek...


Samolot przelatujący przez kadr podczas sesji...

Instrumenty po mroźnej -11stC sesji :)


Kometa Catalina jeszcze jakiś czas będzie gościć na naszym niebie... potem odleci w głęboki kosmos... Jak szybko się oddala, można zobaczyć na moim filmie poświęconym Catalinie :)


                                         Mariusz Rudziński