Udało się! Po 10 latach podróży sonda Rosetta dotarła do komety
67P/Czuriumow-Gierasimienko i dziś udało się wypuścić w jej kierunku lądownik i zacumować na powierzchni komety...
Jak to wyglądało po kolei...
Od godzin porannych
na kanale TVN Biznes i Świat trwał program specjalny i mogliśmy obserwować postępy
misji...
Ok godz 10tej naszego czasu, lądownik Philae odłączył się od
macierzystej sondy Rosetta i przez 7 godzin opadał w kierunku komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko.
W centrum dowodzenia w Darmstadt w Niemczech, wybuchła wielka radośc!
Lądownik Philae zbliżał się do komety w tempie ok 1m/min i ok godz 16:30 powinien był dotrzeć do celu.
Wtedy mieliśmy dowiedzieć się czy uda mu się wylądować, "wczepić" w grunt komety i odkryć między innymi to, czy na komecie znajdują się ślady aminokwasów, odpowiedzialne za powstanie życia na Ziemi. Jeśli się to potwierdzi, będzie to oznaczało, że najprawdopodobniej życie na Ziemię przyniosła właśnie kometa... Byłoby to potwierdzeniem wcześniejszych przypuszczeń naukowców i astronomów... Jestem podekscytowany...
Wtedy mieliśmy dowiedzieć się czy uda mu się wylądować, "wczepić" w grunt komety i odkryć między innymi to, czy na komecie znajdują się ślady aminokwasów, odpowiedzialne za powstanie życia na Ziemi. Jeśli się to potwierdzi, będzie to oznaczało, że najprawdopodobniej życie na Ziemię przyniosła właśnie kometa... Byłoby to potwierdzeniem wcześniejszych przypuszczeń naukowców i astronomów... Jestem podekscytowany...
Ok godz. 12stej wiadomo już było, że
prawdopodobnie nie działa jednak jeden z systemów,
wspomagających utrzymanie lądownika
przy komecie ale sprawne są dwa pozostałe więc miałem nadzieję ze lądowanie
przebiegnie poprawnie i Philae prześle na Ziemię cenne informacje.
Zaraz po odczepieniu od Rosetty,lądownik przesłał pierwsze zdjęcie.
Jakość zdjęcia nie jest idealna. Widzimy obraz w stanie,
w jakim dotarł do centrum kontroli lotu, jeszcze przed cyfrową obróbką. Na
zdjęciu widać Słońce, widać też sondę Rosetta z rozłożonymi panelami
słonecznymi. Jak podkreśla ESA zdjęcie jest ostre, ale poruszone, widać na nim
skutki rotacji lądownika.
Na
drugim zdjęciu, sam lądownik Philae, oddalający się od Rosetty w kierunku
komety...
Niesamowite zdjęcia z kosmosu... 510 mln km od Ziemi...
Wkrótce mieliśmy dowiedzieć się czy Philaeowi uda się zacumować...
Godz 17;03
Jest! Jest! Jest!:):):) Udało się!!! Lądownik wylądował!
Po 10 latach podróży Philae zacumował do komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko.
Znów radość w Darmstadt :):):)
Niech nikt nie śmie powiedzieć, że europejscy czy amerykańscy naukowcy niczego
nie potrafią! Wystrzelić sondę przed 10ciu laty aby po 6,5 miliardach kilometrów podróży,
trafiła w obiekt wielkości 4km poruszający się z prędkością wielokrotnie
przekraczająca prędkość pocisku wystrzelonego z karabinu, wylądować i nie odbić się od
niego, to nie jest takie proste zadanie… To w ogóle jest niewiarygodne… Wielki
,wielki szacun Panowie…
Godz 19:10
Są pierwsze zdjęcia z powierzchni komety przesłane przez lądownik
Spływają także pierwsze dane z urządzeń znajdujących się na pokładzie lądownika. Między innymi z naszego polskiego urządzenia penetrującego MUPUS które zbada temperaturę komety.
Wieczorem naukowcy podejrzewali jednak, ze Philae niezbyt stabilnie stoi na powierzchni komety.W kuluarach żartowali nawet sobie że na komecie mamy ślizgacz, a nie lądownik;) Mam nadzieję, że Philae utrzyma się na komecie i prześle wiele ciekawych danych...
12-11-2014
Wylądowaliśmy na komecie!
Wielki sukces esa... wielki sukces ludzkości!!!
Mariusz Rudziński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz