Do dzisiejszych obserwacji podszedłem bez przygotowania.
Prosto z pracy, zjadłem obiad i wyszedłem na dwór. Rozstawiłem sprzęt podpiąłem
aparat do okularu i zacząłem avikować
Księżyc. Szybko, okazało się że
baterie w aparacie są na wyczerpaniu. Po wymianie na drugi komplet okazało się
ze i one ledwie zipią. Trzeci komplet był na wykończeniu.
Szkoda mi było wieczoru, bo choć mgła i wysokie cirrusy nie ułatwiały
sprawy, postanowiłem wykorzystać bateryjki do ostatniego tchu. Na początek
poszedł Ksiezyc i jego południowa część z kraterami Calviusem i Tycho.
Potem
zrobiłem kilka zdjęć do po statkowania, górom Apeninom w północnej części Księżyca
i znajdującym się nieopodal karterom Erastotenes, Archimedes, Aristillus,
Autolycus
i kraterowi Plato.
Potem znów zjechałem niżej i jeszcze raz wziąłem
pod lupę krater Clavius.
To piękna formacja o średnicy ok. 230km. Na obrzeżach
krateru widzimy mniejsze które powstały nieco później. Mniejszy z kraterów ( w
górnej części Claviusa) to krater Porter o średnicy 54km a większy,( niżej) 56km to Rutherfurt. Ze względu na to ze
Clavius znalazł się właśnie na linii terminatora wygląda, jakby częściowo
wystawał poza Księżyc. W teleskopie i powiększeniu 375X był To naprawdę piękny
widok. Jeszcze chwile nacieszyłem oczy Księżycowymi kraterami i przestawiłem
teleskop na króla planet, Jowisza. Pomimo mgły i delikatnych chmurek seeing
nieco lepszy niż ostatnimi czasy się zdarzało. Trafiłem na moment kiedy właśnie
z tarczy Jowisza schodził cień jego księżyca Europy. To była krótka sesja ale
miło było znów zobaczyć w miarę czyste niebo.
Jowisz i cień Europy
Jak zwykle klasa do naśladowania
OdpowiedzUsuń