Noc, a właściwie późny wieczór 04-02-2014.
Niebo wreszcie
bezchmurne… co prawda tuż po rozstawieniu sprzętu nadciągnęła gęsta mgła, ale
tak szybko jak się pojawiła tak samo szybko przesunęła się gdzieś na północny
zachód. Mogłem rozpocząć fotografowanie wybranego obszaru nieba.
Tym razem postanowiłem
sfotografować mgławice Płomień i Koński Łeb, w podobnym kadrze co ostatnio,
lecz chciałem poświecić im nieco więcej czasu.
Tym razem wykonałem 60 zdjęć po 120
s każde. Sprzęt użyty do tej sesji to Canon 350D mod z obiektywem Tamron 300mm,
posadzony na montażu EQ3-2.
Jako że montaż ten prowadzony jest tylko w jednej
osi, bez guidingu, nie mogłem zastosować dłuższych czasów nie powodując rozjeżdżania
się gwiazdek.
Dlatego też fotki odbiegają jakością od tych które można oglądać
w Internecie ale jak zwykle najważniejsze jest to, że wykonałem je samodzielnie
i to daje dużą satysfakcję.
W centrum kadru jasna gwiazda to oczywiście Alnitak
z gwiazdozbioru Oriona, na lewo od niej mgławica Płomień a poniżej ciągnący się
w dół obłok gazów i pyłów z mgławicą Koński Łeb w jego centrum.
Tutaj ten sam kompleks mgławic obrócony o 90st tak, aby
Łeb Konia znajdował się w pozycji bardziej dla konia naturalnej ;)
Tutaj jeszcze sam Koński Łeb
Dzień
wcześniej nagrałem też kilka avików z Jowiszem, niestety seeing był kiepski, planeta
rozmywała się w okularze. Trafienie na stabilna atmosferę jest dość trudne i
dni w ciągu roku, z dobrym seeingiem można policzyć na palcach jednej reki. Mimo wszystko na
powierzchni planety widać charakterystyczne pasy chmur równikowych i nawet
Wielką Czerwoną Plamę, wrzucam więc jedno ze zdjęć jakie udało mi się wykonać
Na
koniec sesji z mgławicami gdy miałem już zwijać sprzęt, zobaczyłem jak nisko
nad horyzontem, Księżyc chyli się ku zachodowi. Postanowiłem wykonać jeszcze serię
zdjęć i złożyć z nich krótką animację ukazującą jak rogalik idzie spać. Filmik można obejrzeć na moim kanale MRudy1212 na
YouTube.
Jedna klatka filmu
Sesja dość przyjemna, lekki wiatr osuszający obiektyw, temperatura
oscylowała wokół 3 stC więc można było
poświęcić ten wieczór i wraz z Koniem ogrzać
się przy Płomieniu.
Mariusz Rudziński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz